Michał Wasiak <mwasiak@ck-sg.p.lodz.pl>
Najłatwiej odpowiedzieć dlaczego. Nieostrość obrazu bierze się stąd, że promienie wychodzące z jednego punktu przedmiotu, nie przecinają się wszystkie w jednym punkcie na ekranie. Najdalej od siebie będą padały na ekran promienie, które wyjdą z przedmiotu pod dużymi kontamie do siebie. Wąska przesłona nie przepuści zbyt rozbieżnych promieni. Im przesłona węższa, tym mniejsze rozmycie obrazu. Jeżeli przesłona jest bardzo wąska, nie potrzebna jest w ogóle soczewka do uzyskania ostrego obrazu na ekranie. Takie urządzenie nazywa się camera obscura.
Teraz o powiązaniu przesłony z głębią ostrości. Najpierw trzeba ustalić kiedy obraz jakiegoś punktu można uznać za ostry. Pewnym (zbyt rygorystycznym) kryterium, jest wymaganie, żeby średnica obszaru na ekranie, w którym mieszczą się promienie wychodzące z jednego punktu przemiotu, była mniejsza od ziarna kliszy. Gdyby obiektyw był jedną soczewką, dało by się policzyć zależność głębi od przesłony. Z prawdziwym obiektywem jest trudniej.